aaa4
Dołączył: 17 Maj 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:59, 19 Maj 2017 |
|
|
-Co pan z nimi zrobi?
-Ja i moj wspolpracownik, pan Chang, zlozymy im wizyte. Poprosimy o pelny zwrot nie uiszczonej naleznosci. Potem zadbamy, by uregulowali rachunek w motelu. Nastepnie wsadzimy ich do tego czarnego Mercedesa i zafundujemy im przejazdzke na posterunek - Stallings przerwal. - Innymi slowy, panie Deason, dokonamy obywatelskiego aresztowania.
-A co z piecioma setkami nagrody?
-Zostanie wyplacona od reki. Gotowka. Bez pokwitowania.
Nie otwierajac ust Deason przeciagnal jezykiem po [link widoczny dla zalogowanych]
zebach. Artie Wu doszedl do wniosku, ze bylo to czescia procesu podejmowania decyzji.
-Segment cztery-dwa-cztery - rzekl Deason. - Sa tu od zeszlego piatku. Zameldowali sie jako pan i pani Reginaldowie Carter z Manchesteru. Nie wiem, czym przyjechali, ale nie maja samochodu i to mi sie nie spodobalo. Mieli jedna wielka walizke i dwie male torby. Nic poza tym. Ale sluchajcie, nie chce zadnych szkod. Zaplacili mi z gory za trzy dni i mnie wystarczy reszta tego, co mi sa winni oraz nagroda, jaka pan obiecal. Kiedy odjedziecie, mozecie z nimi robic, co wam sie podoba.
-Chcialbym, zeby wszystkich cechowala taka troska o dobro bliznich, panie Deason - powiedzial Stallings i zwrocil sie do Wu: - Niech pan wyplaci temu czlowiekowi, panie Chang.
Wu nachmurzyl sie.
-Mysle, ze powinnismy najpierw zobaczyc, czy to naprawde oni sa w tym pokoju. Mysle, ze on powinien dac nam klucz. Mysle, ze powinnismy ich zaskoczyc, I jezeli to ci, to mysle, ze powinnismy dac mu piec setek.
Stallings pokiwal glowa.
-Pan Chang ma bogate doswiadczenia w takich sprawach. Wiec moze powinien pan dac mu klucz, jak mowi.
Deason nie odpowiedzial. Zamiast tego znow przeciagnal jezykiem po przednich zebach, odwrocil sie, zdjal klucz z poleczki, polozyl go na ladzie, cofnal sie szybko i powiedzial:
-Nie chce zadnej demolki, zrozumiano? Wu podniosl klucz, przyjrzal mu sie podejrzliwie, znow sie nachmurzyl i rzekl:
-To znaczy, ze nie chce pan miec zdemolowanych mebli, prawda?
-Zwlaszcza telewizora - podkreslil Deason.[link widoczny dla zalogowanych]
-Nie ma obawy - zapewnil Artie Wu. Ruchem glowy wskazal drzwi i powiedzial do Stallingsa: - Chodz, skonczmy z tym gownem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|